Translate

środa, 30 stycznia 2013

Opowiadanie II cz. IX

  Czułam się już dużo lepiej. Minął już tydzień , więc jestem już na dobrej drodze. Albert jest ze mnie bardzo dumny. Jesteśmy bardzo blisko chociaż nie jesteśmy parą.
- Aniu ! - usłyszałam jego głos dochodzący z kuchni.
- tak ? - odrzekłam.
- chcesz coś jeść ? - zapytał - możesz już jeść normalnie , nie powinnaś już wymiotować.
- ychym. Zjadłabym coś. - powiedziałam
- okey kochana.
      Wstałam z łóżka na którym spaliśmy już razem. Poszłam do kuchni i usiadłam na stołku. Uśmiechałam się lekko do Alberta , a on do mnie. Nagle zadzwonił mój telefon. Kiwną do mnie głową pokazując żebym odebrała. Tak zrobiłam.
- Anka ?! - usłyszałam Martę
- ychym.
- gdzie ty jesteś ?! Martwimy się o ciebie.
- nie potrzebnie.
- gdzie jesteś ? - w tym momencie spojrzałam się na Alberta uśmiechną się do mnie i powiedział półgłosem "nie" wiedziałam że nie mogę powiedzieć że mieszkam u niego.
- jestem bezpieczna. Dobrze mi tu gdzie jestem. Powiedz dla ciotki że wrócę tylko jeszcze nie wiem kiedy. - odpowiedziałam jej stanowczo.
- masz dopiero 15 lat !
- 16. Dzisiaj mam urodziny.
- to niczego nie zmienia !
- nie wrócę w najbliższym czasie. - Albert ponownie się do mnie uśmiechną i powiedział "na zawsze" Uśmiechnęłam się do niego i kiwnęłam głową na tak.
- musisz.
         Rozłączyłam się i poszłam do kuchni.
- kto to ? - zapytał Albert - znowu ta Marta ?
- ychym. Chce żebym wróciła do mieszkania.
- kim ona dla ciebie jest ?
- siostrą.
- mówiłaś że nie masz rodzeństwa.
- bo nie mam. Jest moją siostrą cioteczną mówiłam ci że mieszkam u ciotki ona mieszka razem ze mną.
- aha no tak , mówiłaś. - powiedział to wycierając ręce w ręczniczek. Podszedł do mnie nachylił się i.. pocałował. Nie tak jak zawsze , w policzek. W usta tak jak Damian tylko lepiej. - Kocham Cię.
 Nagle moje całe życie mi się przypomniało. Cała moja życiowa męka. Śmierć mojego ukochanego dziadka , śmierć rodziców , śmierć mojej duszy i śmierć Damiana. On. Ten chłopak który mi pomógł. Który mnie kocha. Ja go też. Pokochałam. Kochałam go już wtedy jak pozwoliłam mu ze mną spać. Kocham go.
- ja cię też.



   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mam nadzieję że wam się podoba ^^. Proszę o swoją opinię i jak najwięcej komentarzy : *